Kwiaty na ścianach są piękną ozdobą budynków. Ich miejsce jest nie tylko na parapetach i balkonach, ale też na zewnętrznych elewacjach. Pnącza wspinające się lub spływające po betonowych ścianach nadają obiektowi charakteru, ale też maskują niedoskonałości murów. To plusy roślin na elewacji. A czy są jakieś minusy? Na szczęście nie na tyle poważne, by zagroziły murom. Przedstawiamy prawdę na temat roślin pnących na elewacje.
Pnącza na ścianach mogą mieć charakter wyłącznie dekoracyjny lub ukrywać niedoskonałości murów. Pozytywnie wpływają na wygląd ścian niezależnie od tego, czy jest to elewacja z betonu architektonicznego, z cegieł, otynkowana czy obłożona kamiennymi płytkami.
Wiosną cieszą soczystą zielenią, latem obsypane są kwiatami, a jesienią, gdy liście zmieniają kolory, ściany mienią się rozmaitymi barwami. Można więc powiedzieć, że dekoracja ścian sama zmienia się wraz z porami roku.
O takie kwiaty rzecz jasna trzeba dbać, by uzyskać oczekiwane efekty, ponieważ samo się nie zrobi… A może właśnie samo się zrobi? Zaletą pnączy jest to, że mogą rosnąć dziko, prawie niepielęgnowane – będą tworzyły unikatowe formy i kształty, niekiedy urokliwe, innym razem tajemnicze, wkradając się pnączami w otwory okienne i szczeliny.
Pnącza i kwiaty porastające ściany domów nie tylko nadają ciekawego, niepowtarzalnego wyglądu. Działają też korzystnie na zdrowie i samopoczucie. W jaki sposób? Po pierwsze rośliny produkują tlen, a te duże produkują go więcej, a w dodatku biorą udział w procesie oczyszczania powietrza, dzięki czemu zmniejszane są negatywne skutki smogu i zbyt wysokiego poziomu CO2. Może nie przekłada się to na „cudowne uzdrowienie okolicy”, ale otwierając okno i wdychając świeże powietrze, rzeczywiście wdychasz je nieco świeższe niż sąsiad.
Kolejną prozdrowotną zaletą roślin pnących na elewacji jest pozytywny wpływ na samopoczucie, zwłaszcza psychiczne. Nie od dziś wiadomo, że w towarzystwie roślin czujemy się po prostu lepiej. Kwiaty doniczkowe, czy takie spływające po murach lub pnące się do góry, ożywiają ten smutny, szary, miejski klimat i dodają mu nieco kolorytu.
Czy pnącza nie szkodzą elewacji z betonu? Z reguły nie ma takiego problemu, ponieważ pnącza spływają po ścianie lub wspinają się po specjalnej kratce. Jednak jeżeli pozwolimy na dziki rozrost pnącz, może okazać się, że gałązki będą wchodziły w szczeliny i z biegiem czasu prowadziły do mikrokorozji. Pnącza mogą podnosić dachówki i zarastać rynny utrudniając odpływ wody. Elewacja z betonu jest trwała, ale nie niezniszczalna, dlatego aby cieszyć się urokami ściany porośniętej pnączami przez naprawdę długi czas, trzeba po prostu o nią zadbać. Nie jest to jednak specjalnie wymagające i czasochłonne zajęcie. Wystarczy wiosną przycinać pnącza, które zbyt ochoczo zaczynają się wdzierać w mury, a jesienią czyścić elewację oraz rynny ze zgniłych liści.
Do najpopularniejszych gatunków, które dobrze wyglądają na ścianach należą różnego rodzaju pnącza samoczepne. Polecane są do dekoracji ścian z cegieł lub z kamienia, czyli tam, gdzie rośliny będą miały powierzchnię do przywarcia. Do popularnych pnączy zaliczamy: bluszcz, winobluszcz trójklapowy, winobluszcz pięciolistkowy, milin amerykański, hortensję pnącą, przywarkę.
Z kolei pnącza wspinające się polecane są na ściany gładkie np. ściany z betonu architektonicznego, lub pokryte tynkiem. Wymagają specjalnych podpór lub kratek dookoła których będą mogły owinąć się pędami, wąsami lub ogonkami. Nie szkodzą elewacji i nie stwarzają ryzyka, że z biegiem czasu wykruszą tynk lub beton. Popularne pnącza wspinające to akebia, aktinidia, dławisz, glicynia, kokornak, rdest Auberta, wiciokrzew, winnik, winorośl, powojniki.
Płyty betonowe Modern Concrete na elewacje dobrze czują się w towarzystwie roślinności, czy to tej naziemnej, czy to tej balkonowej w postaci kwiatów doniczkowych, czy wreszcie w towarzystwie roślin pnących się po elewacji z betonu. Zieleń bluszczu i kolory kwiatów doskonale współgrają z szarością budynków.